Rzucił się na nią. Powalił na dywan. Chwycił za ręce. Zaczęła krzyczeć. Nie dała rady. – Zamknij ryj głupia k… Nie po to dałem za ciebie tyle pieniędzy, żebyś teraz robiła takie numery. Inny robił jej w tym czasie zdjęcia. – Zabrał mnie do lasu, przywiązał do drzewa i bił. Masz być miła i uśmiechnięta! Masz się ładnie uśmiechać k…, słyszysz? – Potem mnie zgwałcił.