Nasi reporterzy sprawdzili, czy policjanci na Dworcu Centralnym sprawnie działają. Ich reakcja była błyskawiczna. Jednak prowokacja „Super Expressu” nie została zarejestrowana przez leciwy monitoring na „Centralniaku” – to złom.
Super Express z dn. 2005-07-19 (numer 167 )
Autor: Łukasz Krajewski, Agata Rowińska, Piotr Sieńko
Godz. 9.30, główna hala dworca. Naszej dziennikarce wyrywa torebkę mężczyzna, również dziennikarz „Super Expressu”. Po przebiegnięciu 5 metrów dopada go patrol policjantów w cywilu. Nasz kolega nawet nie zauważa, kiedy leży na ziemi skuty kajdankami. Nie ma szans na ucieczkę. Policjanci nie wiedzieli o naszej prowokacji, a mimo to zadziałali błyskawicznie.
– Ta akcja pokazała, że działamy skutecznie – cieszy się Mariusz Sokołowski (31 l.), rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
– Zanim zorientowałam się, że wyrwano mi torebkę, mój kolega udający napastnika już był obezwładniony, a jeden z policjantów z troską pytał o moje samopoczucie. Przyznam, że jestem pod wrażeniem – opowiada reporterka „Super Expressu”.
Policjanci spisali się na medal. Problem w tym, że kamery dworcowego monitoringu nie zauważyły zdarzenia i nie nagrały go.
Potrzebny nowy monitoring
– Monitoring działa według starego systemu. Nagrywane są tylko wybrane fragmenty lub kiedy zostaniemy poproszeni o to przez policję – tłumaczy Cezary Błaszczyk z miejskiego Zakładu Obsługi Monitoringu Wizyjnego, od 2 lat obsługujący dworcowe kamery.
– Poza tym kamery ustawione zostały przez PKP i dla PKP. Nie zawsze spełniają swoją rolę przy zapobieganiu przestępstwom – dodaje.
– Nowy monitoring bardzo pomógłby nam w pracy i pozwolił reagować szybciej i lepiej – tłumaczy podkom. Tomasz Serafin (33 l.), zastępca naczelnika stołecznej prewencji.
Nie ma na co czekać!
Problem w tym, że PKP nie pali się do wymiany kamer i remontu pomieszczeń, w których stoją. W ciasnym pokoju, w którym mieszczą się „oczy dworca”, z sufitu bez przerwy spływa woda. Przed zalaniem aparatury chroni tylko wiaderko, które często trzeba opróżniać. PKP nie może już dłużej czekać z poprawą monitoringu.
Kamery nie rejestrują przestępców!
Monitoring na Centralnym ma 10 lat. 80 kamer na dworcu działa według przestarzałego systemu. Są one również rozstawione w złych miejscach, przez co nie spełniają do końca swojej roli. Monitoring na dworcu obsługują pracownicy miasta, ale jest on własnością PKP. W budżecie Warszawy znalazłyby się pieniądze na jego wymianę. Problem w tym, że PKP albo nie chce go oddać, albo żąda nierealnych cen.
Aut. Zdjęcia fotoreporterów Super Expressu: Wojciecha Traczyka i Michała Rozbickiego. Po tym zdarzeniu prokuratura chciała postawić dziennikarzom zarzuty m.in. kradzieży. Komenda Główna Policji nagrodziła zaś stróżów prawa, za to, ze nie dali się przechytrzyć reporterom Super Expressu.