Super Express – Rząd topi kasę w hucie

Włoski koncern hutniczy Lucchini chce zarobić 48 mln euro (ok. 210 mln zł) na kredycie w jednym z polskich banków. Długi koncernu zaciągnięte za pośrednictwem Huty Warszawa, ma, o zgrozo, spłacać… polski Skarb Państwa! Rząd już się na to zgodził.

Niepewny los warszawskich hutników!

Super Express z dn. 2004-01-27 (numer 22 ) 
Autor: Piotr Sieńko

Gabinet Leszka Millera chce podżyrować kredyt warszawskiej huty należącej do włoskiego koncernu Lucchini. Ma on wynieść wspomniane 48 mln euro. Rząd zgodził się udzielić gwarancji włoskiej firmie, mimo doniesień o ciężkiej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Nikogo nie zastanowił fakt, że huta może nie mieć z czego zwrócić bankowi należności i że to Skarbowi Państwa przyjdzie spłacać jej długi.

Bilanse u prokuratora

Prokuratura bada, czy szefowie Huty Lucchini zamiast restrukturyzować firmę, fałszowali jej bilanse. Prokuratorzy sprawdzają rzekomo zawyżone wyniki finansowe spółki. Jak udało nam się dowiedzieć, władze firmy miały celowo utajniać straty lub wręcz księgować je jako zyski. Rzeczywiste straty huty mają wynosić nawet… 400 mln zł, o kilkuset milionach długów nie wspominając.
– Stwierdziliśmy nieprawidłowości w bilansach i postanowiliśmy zgłosić to prokuraturze ? wyjaśnia przedstawiciel Agencji Rozliczeniowo-Kapitałowej, która reprezentuje m.in. interesy 5 tys. hutników z Huty Lucchini. – Zgodnie z prawem, nie wolno mi się wypowiadać na ten temat.

Papierowe zyski

Do naszej redakcji trafiło opracowanie audytorów sprawdzających finanse huty. Wynika z nich, że przez ostatnie 3 lata zamiast ratować spółkę, „poprawiano” na papierze jej wyniki finansowe. W 2000 r. zamiast zysku 100 mln 294 tys. 066 zł powinna być wykazana strata – 90 mln 924 tys. 933 zł. Dwa lata później, zamiast 3 mln 484 tys. 376 zł zysków, powinno być wykazanych 59 mln 467 tys. 651 zł straty – czytamy w raporcie.
– Nie wiadomo, dlaczego prowadzono tego typu księgowania. Czy właśnie po to, by otrzymać rządowe gwarancje na wysoki kredyt? – zastanawia się jeden z kontrolerów.

To nieprawda!

– Gwarancja nie jest jeszcze udzielona – mówi tymczasem dyrektor Jacek Barylski z Departamentu Gwarancji i Poręczeń Ministerstwa Finansów. – W 2003 r. Rada Ministrów podjęła decyję o jej udzieleniu Hucie Warszawa, po spełnieniu przez Lucchiniego określonych warunków (nie potrafiono nam wyjaśnić, o jakie warunki chodzi – red.). Nie spełniono ich jeszcze, więc decyzja nie została podpisana.

Janusz Woźniak rzuca słuchawką

Z członkiem Rady Nadzorczej Huty Warszawa?Lucchini Januszem Woźniakiem (i jednocześnie p.o. prezesa FSO), rozmawialiśmy wczoraj telefonicznie. Zaprzeczył on informacji, jakoby władze Huty Warszawa fałszowały bilanse finansowe spółki. Na pytanie, czy to prawda, że spółka jest na skraju bankructwa, usłyszeliśmy podobną, negatywną odpowiedź. Po tych zaprzeczeniach Woźniak uznał błyskawicznie naszą rozmowę za zakończoną i rzucił słuchawką.

Co można kupić za 210 mln zł:
– wybudować dwie nowe stacje metra;
– przez 7 lat utrzymywać warszawskie pogotowie;
– oddłużyć kilka stołecznych szpitali;
– kupić każdej jednostce Państwowej Straży Pożarnej w kraju najnowocześniejszy wóz gaśniczy ? taki, jak na zdjęciu obok;
– posłać na ulice stolicy 1470 policjantów więcej rocznie.